20 lat temu, kiedy założyłem Floret, było to tylko małe ziarenko pomysłu, a branża kwiatowa w niczym nie przypominała dzisiejszej. W tamtym czasie termin rolnik-kwiaciarz jeszcze nie istniał. Byłeś albo projektantem kwiatów, albo hodowcą kwiatów, ale nie mogłeś być jednym i drugim – te dwa światy były całkowicie oddzielone. A większość kompozycji kwiatowych była wypełniona importowanymi kwiatami, które były całkowicie poza sezonem i nie wyglądały jak te rosnące w moim ogrodzie lub na innych lokalnych farmach.
Zdeterminowany, by połączyć te dwa światy, spędziłem lata na kształceniu się i próbach przekonania kluczowych graczy w branży, że współpracując i będąc bardziej zsynchronizowanymi z naturą, możemy zmienić rzeczy na lepsze. Pomimo licznych niepowodzeń, wielu ślepych zaułków i większej liczby przeszkód, niż jestem w stanie zliczyć, ta historia ma szczęśliwe zakończenie i dziś cieszę się, że mogę się tym z wami podzielić.
Branża kwiatowa przechodzi ogromną transformację, a społeczność rolników-kwiaciarzy stale zmienia sposób, w jaki świat myśli o kwiatach i ludziach, którzy je uprawiają. To był niesamowity zaszczyt być częścią tej pełnej pasji i oddanej społeczności. Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, co będzie dalej.
Jeśli jesteś zainteresowany sezonowym projektowaniem kwiatów, możesz dowiedzieć się więcej o naszych nowych warsztatach układania kwiatów tutaj i zapisać się na listę oczekujących poniżej.
Uwaga: jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu, poczekaj